Grzegorz Białek

Panele byly połozone bardzo ładnie, szkoda tylko, że fachowiec codziennie spoznial sie do pracy albo w ogóle nie przychodził. Pierwszego dnia spoznil się 4 godziny, w kolejnych dniach również bywało różnie z obecnoscią. Ostatniego dnia Pan Grzegorz umowił się z nami na poprawki i w ogóle nie dotarł. Pomimo, że dzwonilismy, aby potwierdzić, że napewno bedzie bo nie chcemy niepotrzebnie jechać dwie godziny, aby tylko sie przekonać, że i tak nie dotrze. Panie Grzegorzu, prosze komunikować klientom prawde i nie tracić ich czasu! To jest niekulturalne, juz nie mówiąc o profesjonalizmie.

Nie polecam! Typowy zaliczkowicz. Pan po przekazaniu kluczy i zaliczki zniknął. Bierze jak on to mówi „śmieszne” pieniądze których potem nie potrafi nawet oddać. Pan Grzegorz w teorii trafił do szpitala bo miał wypadek (po pierwszym dniu roboty). Niestety, nie był konsekwentny i odbierał telefony umawiając się na kolejne roboty, deklarując że może wchodzić od zaraz. Po dwóch tygodniach przepychania się, oddał tylko klucze do skrzynki. Jak widać po innych opiniach negatywnych które są publikowane, Pan jest bardzo nie słowny. Omijałabym szerokim łukiem współpracy z tym Panem.

Pan niestety nie jest osobą słowną. Przekłada terminy, a potem zapomina przyjechać na te juz przełożone terminy (mimo potwierdzeń dzień przed, ze 'oczywiście będzie) Niestety nie polecam